Ta strona używa cookies. Można zmienić ich ustawienia w przeglądarce. Dowiedz się więcej o naszej Polityce Cookies.

Wyszukaj firmę:

Aktualności:

Komunikacja (!) w mediach społecznościowych

2013-07-04

Komunikacja (!) w mediach społecznościowych

 

 

 

Hasło ‘komunikacja’ nie zostało tu wywołane przypadkiem. Część firm bowiem zamieszcza na swoich fanpejdżach informacje, linki, proponuje udział w wydarzeniach, a jednak nie k o m u n i k u j e się z fanami – to znaczy postępuje w ten sposób, jakby zdanie „lubiących” jej nie interesowało. Jest to jeden ze sposobów na to, by zniechęcić zgromadzonych wokół profilu ludzi, ponieważ każdy lubi mieć poczucie, że coś znaczy i jest zauważany. Komunikacja zakłada bowiem zarówno nadawanie, jak i odbieranie informacji – bycie na przemian nadawcą i odbiorcą, mówcą i słuchaczem.

 

 

 

Nawet wynajmując agencję specjalizującą się w social media i tworzeniu w nich wizerunku firmy, koniecznie trzeba ustalić z wykonawcą, jaki ma być charakter świadczonych usług, i w jaki sposób planuje on nawiązać więź z „lubiącymi”, jak zamierza tę więź zacieśniać i jak chce pobudzić ludzi do aktywności na stronie. Zaproszenie do interakcji bywa często wystarczającym bodźcem, by fani zechcieli użyć własnej kreatywności, podzielić się swoją opinią, zadać trafne pytanie…

Nie trzeba być specjalistą w dziedzinie mediów społecznościowych, by zorientować się, jak rozbudzić ciekawość fanów, jak wzbudzić w nich rodzaj emocji względem produktu/usługi. Najpierw jednak potrzeba samemu być aktywnym, a przy tym wymagającym użytkownikiem, nie „szafarzem lajków” i nie „hejterem” – komu nieobce jest znaczenie tych sformułowań, zrobił już pierwszy krok – orientuje się w języku sieci, w specyficznej mentalności grupowej, w pewnej konwencji, która rządzi w mediach społecznościowych i je organizuje.

Wrogami satysfakcjonującej komunikacji z fanami – a zatem z obecnymi i potencjalnymi klientami (o czym absolutnie należy pamiętać) są: lekceważenie ich pytań i werbalizowanych sugestii (pozostawienie komunikatów tego rodzaju bez komentarza czy odpowiedzi jest niedopuszczalne!), podejmowanie prób uzyskania „lajków” za wszelką cenę – nawet obrażając inteligencję lubiących, zapełnianie profilu zdjęciami „słodkich kociaków” i „mądrych sentencji” – byle tylko zamieścić jakąś treść i zwiększyć klikalność, silenie się na dowcip, ale także grobowa powaga. Jak widać, aby uniknąć tych grzechów głównych, wystarczy postawić się na miejscu przeciętnego użytkownika portali społecznościowych, który wymaga szacunku, a dobrze i kulturalnie traktowany z chęcią włączy się do interesujących, rzeczowych dyskusji, będzie wyrażał rzetelne opinie w sposób nieskrępowany. Nie trzeba chyba dodawać, że uważne wsłuchiwanie się w „głos ludu” jest jednym z naczelnych zadań przedsiębiorcy, jeśli chodzi o funkcjonowanie fanpejdża jego firmy – uważna analiza stwierdzeń dotyczących produktów czy świadczonych usług może się okazać wyjątkowo cenną informacją zwrotną ze strony czytelników profilu!

Dostępne rodzaje płatnosci